10 lutego br. w Gryfinie przy pomniku Matki Polki-Sybiraczki, odbyła się gminna uroczystość upamiętniająca tych, których los naznaczyła tragedia masowych deportacji na Sybir – dramatycznych wydarzeń, które na zawsze zapisały się w naszej narodowej świadomości. Magdalena Pieczyńska - sekretarz powiatu, w imieniu Samorządu Powiatu Gryfińskiego podziękowała wszystkim, którzy pamiętają o zesłańcach, kultywując ich historię w rodzinach, szkołach i organizacjach społecznych.
Data 10 lutego 1940 roku stała się początkiem gehenny tysięcy Polaków, którzy w nocy, bez ostrzeżenia zostali przez Sowietów brutalnie wyrwani ze swoich domów, wywiezieni w nieznane, w głąb mroźnej Syberii. Skazani na cierpienie, głód, katorżniczą pracę i śmierć w nieludzkich warunkach zesłańcy są świadectwem ogromnej krzywdy, ale i niezwykłej siły ducha. Pomimo niewyobrażalnych cierpień, nigdy nie utracili wiary ani tożsamości.
Deportacje na Sybir były próbą złamania ducha narodu polskiego. Wśród zesłanych znaleźli się żołnierze, urzędnicy, lekarze, nauczyciele, leśnicy, kolejarze – kwiat polskiego społeczeństwa. Byli też ich najbliżsi – kobiety, dzieci, starcy. Wszyscy zapłacili ogromną cenę, jedynie za to, że byli Polakami.
Wśród deportowanych byli także przyszli mieszkańcy naszego powiatu. Wielu z nich nie ma już dziś wśród nas, a Ci którzy żyją dziś stanowią dla nas żywą lekcję historii. Mimo głęboko osadzonych blizn w sercu i duszy, dzielą się dramatycznymi doświadczeniami i pielęgnują pamięć o tych, którzy na zawsze pozostali na „nieludzkiej ziemi”.
I również naszym obowiązkiem jest zachowanie tej pamięci. Nawet teraz, gdy żyjemy w wolnym kraju, musimy czuwać, by historia nie zatoczyła koła, aby młode pokolenia znały prawdę o Sybirze i rozumiały, jak wielką wartością jest wolność i niepodległość. Niech opowieść o Sybirakach będzie dla nas wszystkich przestrogą, ale i inspiracją do budowania silnej, solidarnej Polski.
Fot. Miasto i Gmina Gryfino